Strona główna
Smartfon
Samsung najwyraźniej szanuje iPhone'a 12. Ponieważ jego własna technologia jest gorsza niż w telefonie komórkowym Apple, producent, według doniesień mediów, bezceremonialnie usunął funkcję Galaxy S21.
Nadchodzący Samsung Galaxy S21 nie będzie miał aparatu ToF, donosi południowokoreański serwis „The Elec”. Kamera ToF wykorzystuje impulsy świetlne do pomiaru odległości między kamerą a poszczególnymi punktami w przestrzeni. Na przykład można zmierzyć obiekty lub uzyskać lepszy efekt bokeh, który wyraźnie odróżnia obiekty na pierwszym planie i w tle.
Samsung używa takiego aparatu m.in. w Galaxy S10 5G i Note 10+, ale już go brakuje w nowym Galaxy Note 20 i to może mieć coś wspólnego z nadchodzącym iPhonem 12. Apple prawdopodobnie instaluje tutaj czujnik LiDAR znany z iPada Pro. To specjalny czujnik ToF, który może mierzyć obiekty z odległości do sześciu metrów. Według The Elec Samsung używa tylko pośredniego czujnika ToF, który działa tylko w odległości trzech metrów.
Samsung najwyraźniej boi się więc porównania z iPhonem 12 i wcale nie korzysta z nowej technologii. Zwłaszcza, że Apple początkowo zabezpieczył czujnik LiDAR wyłącznie poprzez umowę z Sony.
Według raportu, innym powodem niekorzystania z aparatu ToF jest to, że prawie nie ma aplikacji, które wykorzystują możliwości aparatu. Podobnie jak w przypadku NFC od dłuższego czasu, Samsung uważa, że nie ma popularnej aplikacji, która pomogłaby tej technologii osiągnąć przełom.
»Wskazówka: Najlepsi dostawcy VPN dla większego bezpieczeństwa i ochrony danych
Nie przegap niczego dzięki biuletynowi NETZWELT
W każdy piątek: Najbardziej pouczające i zabawne podsumowanie ze świata technologii!
... jeszcze więcej NETWORLD dla Twojej skrzynki pocztowej
Przeczytaj wcześniej naszą politykę prywatności. Szczegółowe informacje i inne opcje subskrypcji NETZWELT można znaleźć na powiązanej stronie.
