Niedawno Couterpoint opublikowało najnowszy raport zawierający statystyki dotyczące światowych dostaw smartfonów. Tym razem na tapet trafiły smartwatche. Z dostępnych danych wynika, iż rynek inteligentnych zegarków w II kwartale 2021 roku urósł o 27% względem analogicznego okresu ubiegłego roku. Choć Apple Watch pozostaje „królem”, za wzrost w dużej mierze odpowiadają czasomierze wycenione na mniej niż 100 dolarów. Rzeczona kategoria cenowa może pochwalić się zainteresowaniem o 547% wyższym niż rok wcześniej. To zasługa lokalnych producentów z Indii. Innymi liczącymi się markami, które utrzymały mocną pozycję, są Huawei, Samsung, Garmin oraz Immo. Przyjrzyjmy się zmianom.
Według danych Couterpoint za Q2 2021 Apple odpowiada za 28% globalnych dostaw smartwatchy. Aktywna baza użytkowników zegarków firmy z Cupertino przekroczyła 100 milionów. Aż cztery z pięciu najlepiej sprzedających się modeli na świecie należy do serii Apple Watch. Na piątym miejscu znalazł się Imoo Z6-4G. Huawei może pochwalić się wynikiem 9,3% (spadek z 13,1%), natomiast Samsung (7,6%) ustąpił miejsca Imoo (6%). Wzrost odnotował także Garmin, któremu zawdzięczamy dziś 5,8% dostaw. W Q2 ubiegłego roku Indie były niewielkim rynkiem odpowiadającym za 2% globalnego segmentu, ale w Q2 2021 to już 6%. Czemu zawdzięczamy wzrosty?
Choć pandemia koronawirusa oznaczała problemy gospodarcze wielu gałęzi elektroniki użytkowej, rynek smartwatchy zdaje się odporny na skutki COVID-19. Okazuje się, że w okresie wzmożonych zachorowań konsumenci zaczęli z większą uwagą podchodzić do kwestii zdrowotnych. Jak wiadomo, inteligentne zegarki pomagają monitorować funkcje życiowe i aktywności fizyczne, a co za tym idzie – ich zakup staje się coraz bardziej uzasadniony. Warto dodać, że istotna część modeli dostępnych na rynku została wyposażona w czujnik SpO2, mierzący poziom wysycenia krwi tlenem, która to czynność jest kluczowa w walce z COVID-19.
